Tak powstawał re-aktor
Jak to się zaczęło? Tamten styczniowy wieczór pamiętam dobrze. Zima 2005 nie była mroźna, więc tupanie przed drzwiami oznaczało świeży śnieg. Michał wszedł z rozmachem, czapkę i…
Jak to się zaczęło? Tamten styczniowy wieczór pamiętam dobrze. Zima 2005 nie była mroźna, więc tupanie przed drzwiami oznaczało świeży śnieg. Michał wszedł z rozmachem, czapkę i…
Jak to napisać, żeby nie przesadzić… jesteśmy grupą ludzkich instrumentów. Dzięki nam możesz zagrać, my zarezonujemy. Albo my gramy, ty rezonujesz. Jesteśmy możliwością, okazją do spotkania Ciebie z Twoim ciałem, Twoimi emocjami, z Tobą.
Z drugiej strony ktoś kiedyś o Re-Aktorze powiedział, że to taka scena, na której nie musisz grać. Czyli odwrotnie. Ale jak łatwo się zorientować, to chodziło o inne granie.
Robimy to dla biznesu i dla różnych organizacji, ostatnio coraz częściej dla społeczności i społeczeństwa. Bez Ciebie nic w naszym spotkaniu się nie wydarzy. Poznajmy się.